Dziewięć osób wsiada do windy w nowojorskim drapaczu chmur na Wall Street. Udają się oni na imprezę firmową odbywającą się na ostatnim, 52 piętrze budynku. W drodze na górę cierpiący na klaustrofobię komik George (Joey Slotnick) dostaje ataku paniki. Na 49 piętrze rozpieszczona, dziesięcioletnia wnuczka właściciela budynku - Madeline
Scena w której jednej z bohaterek zachciało się do toalety była absurdalna. 9 osób w jednej
windzie, wszyscy się odwracają, jeden podtrzymuje ją ręką, drugi zasłania marynarką, a ta zaczyna
sikać do torebki (ale nie takiej zwykłej, bodajże do kopertówki...). Słyszymy oczywiście
charakterystyczny dźwięk towarzyszący...
Tak film zasługuje na trochę wyższa ocenę. Doskonale przedstawiony dramat ludzi zamkniętych w windzie. Film dla uważnych i prawdziwych kino maniaków.Moja ocena to 6. Polecam film dla ludzi myślących.