Nie wiem co robi w filmie gitarzysta u2, moco odstaje + scena na wydmach przy plaży, nie wiem o
co chodziło
Zgadzam się, zadawałam sobie to pytanie przez cały czas oglądania filmu. Robił tam jedynie jako tło głupkowato patrząc na boga gitarzystów - Jimmiego Page'a i cudownego też mega dobrego Jacka White'a!
Z Edgem chodziło o bardziej techniczne, brzmieniowe podejście do muzyki. Ile on gadał o tym, że szukał takiego, a takiego brzmienia i potrzebował do tego szafy efektów. Też mi przeszkadzał. Bardziej by tam pasował Tom Morello albo David Gilmour (też maniak pod tym względem;)
Co ty chcesz od Edga, zrobił 100 razy więcej dobrych piosenek niż wielu gitarzystów razem wziętych. The Edge jest bardzo oryginalny. Kompromitujesz się krytykując tego jednego z najoryginalniejszych gitarzystów w historii, albo po prostu go nie znasz a oceniłeś go po kilku nutach jakie zagrał w filmie (lol). Edge ma świetne brzmienie nie do podrobienia.
posłuchaj tego, masz jakieś zastrzeżenia do jego gry?
https://www.youtube.com/watch?v=85ooFpjhxWQ
albo jego świetne solo:
https://www.youtube.com/watch?v=D7dCXL7Q7Dc
nie wspominając o riffach "the fly", "until the end of the world" itd, można by wymieniać.
A moim zdaniem każdy z nich odstawał, bo taka była idea tego filmu. Trzy pokolenia gitarzystów - trzy różne podejścia do grania. White stawia na emocje i prostotę. Page w swojej karierze z niejednego pieca chleb jadł i zgłębiał różne techniki gry na gitarze. Edge natomiast nakłada na najprostsze dźwięki masę fikuśnych efektów i wychodzi z tego cudo. Między każdym z nich można zauważyć kontrast. Jak dla mnie Edge niczego nie psuje. Nigdy nie rozumiałam fenomenu U2, ale po tym zaczęłam ich nawet lubić.
po prostu skoro tej sceny nie rozumiesz to nie rozumiesz i w ogóle teog co mówi The Edge to nie zrozumiesz większości piosenek U2, Daj sobie spokój i idź słuchać łatwiejszej muzyki.
A co do umiejętności Edge'a, oceniłeś je po tym filmie?:) Gratuluję:)
Muzyka U2 to nuda dla mnie, a on nie jest nadzwyczajnym artystą i tyle. A nazywanie U2 trudną muzyką to obraza dla trudnej muzyki.
Nie będę się tu produkować, bo po co? Mam wymieniać wszystkich artystów których lubię? Dla mnie każdy z nich jest lepszy od u2, które mi się nie podoba.
Nie obchodzi mnie co ty myślisz o tym, czego ja słucham, tak samo jak ty powinieneś mieć w dupie to, że ktoś nie lubi twojego kochanego zespołu, a zamiast tego plujesz się. Urodzony w '92, a zachowuje się jak dziecko.
Jak czujesz potrzebę nawrzucania mi, możesz to zrobić bez znajomości mojej playlisty.
urodzony w 90 jeśli tak bardzo cięto interesuje. Ok, widocznie boisz się konfrontacji, ja chętnie bym ocenił warunki wokalne, ekspresje i charyzmę twoich wokalistów, aranże, ich oryginalność a przede wszystkim melodie twoich lubianych piosenek i grę na gitarze oraz styl i oryginalność twoich gitarzystów i porównałbym to do U2 ale skoro się boisz a chlapać językiem i obniżać umiejętności Ede'a już nie - no to dziwny z ciebie gość.