Może film mało porywający jak inne z dorobku Eastwooda ale wystarczyła jedna scena a konkretnie ta ostatnia, w której tańczą i śpiewają wszyscy aktorzy abym uznał po raz kolejny Eastwooda za geniusza.Clint ma niesamowitą smykałkę do wyszukiwania takich historii i genialnie przenoszenia ich na ekran.Polecam gorąco dodatek z dvd z nagrania ostatniej sceny.