Film, który ma ponad 60 lat i robi na mnie wielkie wrażenie to jest film po prostu rewelacyjny. Sporo filmów już obejrzałam i naprawdę coraz mniej robi na mnie wrażenie. A tu reżyseria, scenariusz, aktorstwo i powojenny Rzym wszystko razem tworzy mieszankę wyśmienitą. Cieszę się, że obejrzałam go tak późno. Dlaczego? bo odzyskałam wiarę, że można obejrzeć jeszcze naprawdę dobre filmy, niekoniecznie z gołymi tyłkami i przekleństwami co drugie słowo. O Giuliettie w roli Cabirii już chyba napisano wszystko co można o takiej kreacji. Ja się dołączam do podziwu dla kreacji aktorskiej.