To zabawne, ale Mucha i Powierza były tu świetne, nie spodziewałam się po nich takich kreacji. Inna sprawa że po latach królowały i być może nadal królują nie wiem, w MjakMdłościach, Klanach i przykro jakoś. Zrobiły tysiąc kroków w tył, miast rozwinąć. Szkoda, ale to się często w życiu zdarza.
Nie przesadzajmy. Polskie filmy bywały jak i obecnie znów bywają dobre. Bywają także i słabe. Ten film powstał w czasach, kiedy tych słabych faktycznie powstawało więcej. Stąd Twoje, skądinąd słuszne, założenie. Obecnie jednak mamy cały wysyp dobrych polskich filmów, komediowych jak i bardziej poważnych. Panna Nikt to w moim odczuciu film trudny w odbiorze. Trudny bo jest trudny, ale też pokazujący zjawisko, na które najchętniej zamknęlibyśmy oczy, udawali że tego nie ma. A tu film nam o tym przypomina, więc najlepiej go odrzucić, mówiąc że jest słaby.
Druga sprawa, że kilka lat minęło od tego premiery, i obecne "kariery" pań Muchy i Powierzy nie pomagają temu filmowi. I tłumaczenie, że nie dostały szansy na równie dobre rolę do mnie nie przemawia. Świadczą o tym obecnie powstające naprawdę dobre filmy z naprawdę dobrymi aktorkami, jak Kulig i Kulesza (ostatnio wymieniane jednym tchem), ale także Ostaszewska, Preis, Gąsiorowski... Myślę, że każda z nich mogłaby rozmienić się na drobne (jak Powierza) czy uderzyć na kasę w świecie Celebrity (jak Mucha). Podjęły jednak inne decyzje życiowo-zawodowe i dzięki temu nadal istnieją w świecie filmu, robią dobre filmy, tworzą dobre role, nie czyniąc złego PR-u swoim poprzednim realizowanym projektom.
Taka jest moja opinia. Może mam rację, a może nie. Pozdrawiam :)