Motyw apokalipsy jako końca pewnego świata był tematem często podejmowanym przez Roberta Bressona. Czy to świata wyższych wartości w Na los szczęścia, Baltazarze! czy zmierzchu etosu rycerskiego w Lancelocie. Równie pesymistyczny w wymowie jest jego przedostatni film. Po raz kolejny reżyser posługuje się symboliką biblijną, jednak jego film wznosi się na inny poziom duchowości. Bohaterem filmu jest Charles , który poszukuje sensu w życiu. Otoczony przyjaciółmi wędruje ulicami miasta w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie o słabnącą kondycję człowieka we współczesnym świecie. Omawiając film, skupie się na czterech scenach, które są kluczowe dla poruszanych tematów: scena projekcji filmu dokumentalnego, scena dysputy w kościele, scena wypadku autobusu i scena seansu psychoanalitycznego. Znamienne jest to, że są to wydarzenia mające bezpośredni wpływ na decyzję bohatera o popełnieniu samobójstwa...
http://www.filmweb.pl/user/Alfred_E_Fuller/blog/554946