Siły specjalne USA są wyszkolone do neutralizowania wszelkich zagrożeń, nawet stworzonych przez CIA cybernetycznych maszyn do zabijania. Ich tajna broń? Poczucie humoru.
Wulgarne chamskie napierdalanie z karabinów. Coś za czym można zatęsknić w dzisiejszych produkcjach dla dorosłych, a szkoda.
Żadnej wartości artystycznej czy intelektualnej, ot naparzanie z karabinów z głupim wątkiem w tle. W przeciwieństwie do odcinków z poprzedniej serii z podobnymi wątkami tutaj nie ma nic prowokującego do rozmyślań, czy budzącego wyobraźnie lub domysły. Jeden z najsłabszych odcinków serialu.
Odcinek specjalnie zawiera obleśny humor, masę krwi itp. Moim zdaniem jest to oczywiste nawiązanie do wszystkich tego typu historii o komandosach. Nie mogło tu przecież być żadnej "dającej do myślenia" historii. Nie mniej jednak dobrze, że tylko jeden odcinek pojawił się w takim stylu. Trochę przypomina "Wysysacz...